Gościu |
Wysłany: Wto 10:50, 26 Wrz 2006 Temat postu: Gucwiński odwołany |
|
Cytat: |
Władze miasta oficjalnie tego powodu zwolnienia dyrektora nie podają. Jednak wszystko wskazuje na to, że decyzję prezydenta Wrocławia przyspieszył dramat 15-letniego niedźwiedzia brunatnego Mago, który od ośmiu lat więziony jest w kilkumetrowym betonowym bunkrze na zapleczu zoo. Miasto już wcześniej proponowało Gucwińskiemu przejście na emeryturę. Gucwiński był dyrektorem zoo od 1965 roku i chociaż w tym roku skończył 74 lata, nie chciał odejść.
Rafał Guzowski, dyrektor nadzorującego ogród miejskiego departamentu infrastruktury i Gospodarki: - Trzy lata temu prezydent Rafał Dutkiewicz, mając wielki szacunek dla zasług pana Gucwińskiego, umówił się z nim, że ten odejdzie z zoo, gdy osiągnie wiek kardynalski [75 lat - red.]. W tym roku trzy razy spotykaliśmy się z dyrektorem. Proponowaliśmy mu przejście na emeryturę w marcu 2007, miejsce w radzie naukowej ogrodu i własny gabinet na terenie ogrodu. On jednak nie chciał podpisać dokumentów.
Wczoraj Antoni Gucwiński dostał wypowiedzenie. Był rozgoryczony: - Proszę napisać, że pod moimi rządami wielbłądy zgarbaciały.
Gucwiński ostecznie poległ na Mago, bo kompletnie nie rozumiał, że wyrządził zwierzęciu krzywdę i nic nie zrobił, by zapewnić mu odpowiednie warunki do życia. Nam tłumaczył przed dwoma tygodniami, że żaden ogród zwierzęcia nie chce, a w naszym po prostu nie ma dla niego miejsca.
Po publikacji "Gazety" ogród kontrolują powiatowy lekarz weterynarii i wojewódzki konserwator przyrody. Prokuratura Wrocław Śródmieście wszczęła śledztwo, aby ustalić, czy Gucwiński nie złamał ustawy o ochronie zwierząt. Zgodnie z prawem niedźwiedź brunatny powinien być trzymany w pomieszczeniu o powierzchni co najmniej 5 mkw., musi mieć też co najmniej 50 mkw. wybiegu.
Wrocławskie zoo w ostatnich latach nie miało dobrej opinii. Profesor Maria Ogielska z Instytutu Zoologicznego Uniwersytetu Wrocławskiego swoim studentom organizowała zajęcia w ogrodzie w Poznaniu. - Nie chciałam się przed nimi tłumaczyć z warunków, w jakich żyją zwierzęta we wrocławskim zoo - powiedziała nam.
Z końcem grudnia, bo wtedy mija termin wypowiedzenia, dyrektor Gucwiński przestanie rządzić. W międzyczasie miasto chce przeprowadzić międzynarodowy konkurs na nowego szefa zoo.
Antoni Gucwiński pracuje we wrocławskim zoo od 1957 roku. Z żoną Hanną, która w ogrodzie jest głównym specjalistą ds. hodowlanych, stali się sławni dzięki telewizyjnemu programowi "Z kamerą wśród zwierząt", który nie schodził z anteny przez 32 lata
|
Źródło: http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,3643660.html
No i koniec Ery Gucwińskich. Swoją drogą, nie przypuszczałem, że tak się to skończy. |
|